piątek, 30 listopada 2012

tak , teraz z biegiem tego pieprzonego czasu mogę powiedzieć ,że tracę ludzi.. Widzę , jak bardzo stajemy się obcy dla siebie.. Czasami jest taki czas ,że czuje cholerną pustkę , w tej chwili tez tak jest , czuje ,że nie mam nic. Tylko ,że ja jestem w tym wszystkim sama , a gdzie są ci ludzie którzy mieli być na zawsze? Oni nawet  nie są w stanie mi pomóc , nawet chyba nie chcą .. Nie są w stanie przypomnieć sobie o kimś kto był kiedyś dla nich 'ważny' ? to pozdro. i chyba w tym tkwi problem ,ze nigdy nie było tak naprawdę ludzi , którzy mieli być na zawsze  , mimo wszystko i bez względu na wszystko.. Dlatego ,tez chyba warto ufać tylko sobie.. Mimo tego ,że tak jest , ja o Was pamiętam , pamiętam o tym wszystkim co razem przeżyliśmy , te wszystkie chwile szczęścia ,ale też i cholernego BÓLU.

tak naprawdę ludzie się nie zmieniają od tak , uwierz .. ludzie zmieniają się pod wpływem czegoś ... być może dlatego,że często się na kimś zawodzą i szukają szczęścia gdzie indziej ..
LUDZIE ogarnijcie się , ranicie , a zwalacie winę na kogoś.. ja też wiem ,że to robię , tylko ,że ja mam odwagę przyznać się do tego. 
Warto jest cierpieć , by dowiedzieć się kto jest na prawdę na zawsze.. Kto jest dla nas , bez maski ,bez udawania ...



'Jeśli ich spotkasz to powiedz ,że tęsknię i kocham , bo łączyło nas coś więcej niż piwo i dym z papierosa'





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz